Generální ředitel přední tchajwanské společnosti MediaTek, která se zabývá návrhem čipů, ve středu uvedl, že kvůli nejistotě ohledně amerických cel není schopen poskytnout celoroční výhled zisku, ale že je vzhledem k silné poptávce po umělé inteligenci obecně optimistický.
Technologické firmy na Tchaj-wanu, kde sídlí největší smluvní výrobce čipů na světě TSMC, čelí možnosti, že americký prezident Donald Trump zavede cla na dovážené čipy, ačkoli na začátku tohoto měsíce pozastavil na 90 dní dřívější plány na rozsáhlé dovozní poplatky pro všechny země.
Na otázku v konferenčním hovoru ke čtvrtletním výsledkům ohledně dopadu případných budoucích amerických cel na společnost, mezi jejíž partnery a klienty patří i gigant v oblasti umělé inteligence Nvidia, odpověděl generální ředitel MediaTeku Rick Tsai, že jsou ve druhé polovině roku opatrní.
„První pololetí je poměrně pozitivní. Kvůli nejistotě nebudeme, jako obvykle, uvádět celoroční výhled na letošní rok,“ řekl.
„Co však mohu říci, je: a
Oczekuje się, że dziś przedstawiciele Rezerwy Federalnej wesprą słabnący rynek pracy w USA, obniżając stopy procentowe. Oznaczałoby to zmianę po miesiącach wstrzymywania się od decyzji z powodu obaw o inflację napędzaną cłami.
Ekonomiści i analitycy uważnie obserwują tę decyzję, ponieważ może ona znacząco wpłynąć na amerykańską gospodarkę. Oczekuje się, że obniżka stóp procentowych pobudzi zadłużenie i inwestycje, potencjalnie prowadząc do wzrostu zatrudnienia i silniejszego wzrostu gospodarczemu.
Niektórzy eksperci obawiają się jednak potencjalnych długoterminowych konsekwencji takiego posunięcia, argumentując, że powrót do niższych stóp procentowych może napompować bańki spekulacyjne i zwiększyć niestabilność finansową. Ponadto ostrzegają, że obniżka może okazać się nieskuteczna, jeśli firmy i konsumenci będą nadal wahać się przed zaciąganiem pożyczek i wydawaniem pieniędzy w obliczu utrzymującej się niepewności gospodarczej.
Zmiana polityki odbywa się pod nieustającą presją Donalda Trumpa, który w tym tygodniu naciskał na większą obniżkę. Zawirowania polityczne sprawiły, że do końca nie było wiadomo, kto weźmie udział w tym tygodniu w posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, choć prawdopodobnie kwestia ta została rozstrzygnięta w poniedziałek wieczorem, kiedy Senat zatwierdził nowego prezesa Rezerwy Federalnej.
Poza intrygami politycznymi inwestorzy skupią się na wypowiedziach przewodniczącego Fed, Jerome'a Powella, i zaktualizowanych prognozach ekonomicznych, aby uzyskać wgląd w prawdopodobną ścieżkę stóp procentowych w nadchodzących miesiącach. Szczególna uwaga zostanie zwrócona na tzw. wykres punktowy, czyli wykres przedstawiający indywidualne prognozy członków FOMC dotyczące przyszłych stóp procentowych. Znaczne rozbieżności w tych prognozach mogą uwypuklić podziały w Rezerwie Federalnej i zwiększyć niepewność na rynkach.
Inwestorzy będą również analizować zaktualizowane prognozy Rezerwy Federalnej dotyczące inflacji, wzrostu PKB i bezrobocia. Wszelkie istotne zmiany w tych prognozach mogą wpłynąć poważnie na oczekiwania rynku i zachowania inwestorów.
"Każda obniżka będzie trudniejsza niż poprzednia, chyba że rynek pracy wykaże dalsze oznaki pogorszenia" – zauważyli analitycy Bank of America.
Jak wspomniano wcześniej, obserwatorzy Rezerwy Federalnej dostrzegają potencjalne podziały w związku z oczekiwaną obniżką o ćwierć punktu procentowego. Niektórzy urzędnicy mogą naciskać na głębszą obniżkę, podczas gdy inni wolą utrzymać stopy bez zmian. Ostatecznie debata koncentruje się na tym, który problem przeważa nad drugim: rynek pracy na krawędzi gwałtownego pogorszenia, czy rosnąca inflacja napędzana cłami.
Tak czy inaczej, jeśli nie zobaczymy znaczących zmian w prognozach decydentów, a dzisiejsza obniżka jest już uwzględniona w cenach, dolar może się umocnić w krótkim okresie. Jeśli jednak większość członków komisji przyjmie bardziej gołębie nastawienie na przyszłość – lub, co gorsza, zdecyduje się na obniżkę o pół punktu procentowego – dolar prawdopodobnie osłabi się w stosunku do aktywów ryzykownych, w tym euro i funta brytyjskiego.
Rekomendacje handlowe:
Jeśli chodzi o perspektywy techniczne dla EUR/USD, obecnie kupujący muszą skupić się na odzyskaniu kontroli nad poziomem 1,1875, którego przełamanie umożliwiłoby test poziomu 1,1910 i utorowałoby drogę w kierunku 1,1940, jednak realizacja tego scenariusza bez wsparcia dużych graczy będzie trudna. Najdalszym celem pozostaje maksimum na poziomie 1,1985. W przypadku spadku instrumentu handlowego w okolice 1,1835 spodziewam się aktywności ze strony kupujących. W przeciwnym razie warto poczekać na test 1,1790 lub rozważyć otwarcie długich pozycji z poziomu 1,1750.
Jeśli chodzi o perspektywy techniczne dla GBP/USD, kupujący funta muszą przełamać najbliższy opór na poziomie 1,3665, co otworzy drogę w stronę poziomu 1,3710, choć dalszy wzrost może okazać się trudny. Docelowym poziomem będzie strefa 1,3745. W przypadku spadku pary niedźwiedzie spróbują odzyskać kontrolę nad poziomem 1,3625. Udana próba może poważnie osłabić pozycję kupujących i zepchnąć GBP/USD w kierunku minimum na poziomie 1,3590, a następnie do 1,3550.
SZYBKIE LINKI